niedziela, 30 grudnia 2012

Dni wolne powoli się kończą.
Potrzebowałam tego. Z czystym sercem zmarnowałam 3 dni na nic nie robieniu, leżeniu całymi dniami w łóżku, opychaniu się słodyczami, oglądaniu dr Housea. Dobrze jest czasem o wszystkim zapomnieć. ^^
Jutro ostatni dzień starego roku. Powinnam pomyśleć nad jakimiś postanowieniami czy coś.
Chętnie zmieniłabym swoje postępowanie co do niektórych osób. Za bardzo się rozczulam.
Będę się martwiła o swoją przyszłość, nie innych bo jak widać nie skutkuje to dobrze.


W sumie ten rok nie był taki zły.
Dużo zmian, testy, wakacje (duzo się działo, nie powiem. C:), wybór LO (czyli jak teraz się okazuje jedna z ważniejszych decyzji którą powiedzmy sobie szczerze zjebałam), nowa patologiczna klasa.


Jakoś już nie odczuwam tej pustki którą kiedyś czułam w takich sytuacjach. Może się uodporniłam, może przestało mi aż tak bardzo zależeć. Nie czuje się lepiej ani gorzej. Jest normalnie.
Teraz widzę jak cierpiało na tym moje zdrowie i rodzina.




















Aawwwwww, kocham te oczy! *-*

poniedziałek, 24 grudnia 2012























BOŻE, DOM WARIATÓW !

Święta

Czy tylko ja nie czuje tych świąt? 
W dzieciństwie było lepiej. Pomagałam w kuchni, piekłam sama ciasta, ubierałam choinkę, wypatrywaliśmy wspólnie pierwszą gwiazdkę...
Teraz patrze na dzieci mojego rodzeństwa, dwa sześcioletnie szkraby. Zazdroszczę im tej radości z wyczekiwana, otwierania prezentów, śpiewana kolęd.

Dzisiaj wszyscy są tacy mili dla siebie, nawet sąsiadka się do mnie uśmiechnęła. (o zgrozo, pierwszy raz.)
Dzięki Bogu że śnieg spadł. 

No więc Wesołych. C:


niedziela, 23 grudnia 2012

Próba

nananananannaninanianiananan koń rafał
próba. ;-)

link : http://i--just--wanna--live.blogspot.com/